W zależności od naszego gustu, lubimy skórę opaloną czy też złocistą lub bardzo jasną, nawet jaką mają albinosi. Kiedyś przed wakacjami jadło się dużo marchewek, smarowało przeróżnymi preparatami, aby słońce „złapało” nas jak najbardziej. Dzisiaj mamy już solarium, a ono wywołało występowanie (przynajmniej dużo częściej spotykaną) tanoreksję. Tanoreksja to uzależnienie od opalania. Niezależnie od tego, jak się opalamy, wydaje nam się, że skóra ciągle jest zbyt blada i opalamy się coraz bardziej. Choroba ta jest na podłożu psychicznym, ale o niej zapewne napiszemy innym razem.
Opalanie się w granicach rozsądku (co też poruszymy oddzielnie) jest zdrowe. Opalanie pobudza procesy fizjologiczne, dostarcza nam witaminę D oraz potocznie mówiąc: „robi z nas szczęśliwszych” Dokładniej wytłumaczone jest na stronie poświęconej kobietom: Wpływ słońca na nasz organizm